Mnie zdaży się posłuchać Super Junior czy Shinee i lubię ich piosenki, Victory Korea, Ring ding dong, Coagulation, Bonanamana, Sorry Sorry, ale nie oszukujmy się... fajnie brzmią i faceci są nieziemscy, ale same teksty są żałosne, nic ze sobą nie niosą, jak chociażby prawdziwa muzyka X Japan- Tears. Nie mówię, że cała koreańska muzyka to popowe dno, bo jej po prostu nie znam, ale te zespoły, to coś jak HSJ, niech dziewczyny się zakochają, ładnie wyglądamy i będzie kasa oraz sława.
Jeżeli chodzi o język koreański to podoba mi się, nie jest to, to co japoński, ale ma ciekawe brzmienie, a poza tym miałam okazję poznać Koreańczyków, są przesympatyczni, świetnie mi się z nimi rozmawiało, a koledzy nie mogli się od Koreanek oderwać;).
Nie wiele wiem o Korei, nadal jest to kraj hermetyczny, a co dzieje się w Północnej, to czasami przekracza naszą wszelką wyobraźnię.

Mnie sie udało trochę wejść w świat koreańskiej muzyki, filmów. Nawet na B-3 ze znajomymi miałyśmy Korean Room'a, co prawda nie jestem tak zaznajomione w temacie jak one ale co nie co się dowiedziałam (;. Na pewno ze Koreańczycy są ładniejsi od Japończyków....a Chińczycy są na samym dnie ten hierarchii bo sa najbrzydsi xD.
Powiem szczerze że się w tym nie zakochałam specjalnie, dla mnie nich sobie są. Mają ciekawą muzykę, zespoły ilością członów zaskakują...ich język jest naprawdę dziwny xD zdecydowanie wole Japoński jest o niebo ładniejszy od ich koreańskiego. Mają dość ciekawe dramy, ale w japonii i tez one są i jak dla mnie sa lepsze ze względu na język...no i polski Fandom k-popu jest cholernie zarozumiały.

O__________O''
A mówią że to chińczycy z psów robią wołowine a z kotów sajgonki xD.
W korei z tego co wiem jest bardzo ostra kuchnia.
Miałam kiedyś okazje spróbować koreańskiej zupki instant...myślałam że mi język odpadnie.
Ale nawet w niej znalazłam Naruto <3